20 sierpnia Polacy mieszkający w UK nie pójdą do pracy?

Obrazek użytkownika newsman

Niech Brytyjczycy zobaczą, jak może być bez Polaków. Będzie strajk, cała Wielka Brytania stanie na jeden dzień...

"Taki pomysł rzuciła Polka, mieszkanka Londynu, czytelniczka tygodnika ”Polish Express”. Bo miała dość narzekania na imigrantów w ogóle, a na Polaków w szczególności. Że biorą zasiłki, zabierają innym pracę i są ciężarem dla Wielkiej Brytanii. Podała termin – 20 sierpnia. Wielu Polaków już szykuje się na ten dzień, choć burza jaka wybuchła wokół pomysłu, jest ogromna...."

O planowanym strajku przeczytacie na http://natemat.pl/150207,niech-brytyjczycy-zobacza-jak-moze-byc-bez-pola... oraz http://www.polishexpress.co.uk/strajk-imigrantow-dojdzie-skutku-w-intern...

Reklama

Chciałbym przyłączyć się do strajku ale niestety mam za dużo off-ów (a w mojej firmie można mięć tylko trzy). Mógłbym zadzwonić tego dnia ze się źle czuje i nie pójść do pracy ale szkoda mi kasy. I żeby nie było że nie solidaryzuje się z innymi Polakami to dwudziestego sierpnia pojawię się w pracy troszkę spóźniony bo nawet 15 min może zasiać odrobinę zamieszania na produkcyjnej linii.

Każdy z nas przyjechał tu po pieniądze i lepsze życie. Nie wyobraża sobie jak można myśleć o strajku gdy tysiące imigrantów tylko marzą by sforsować kanał la Manche i zająć nasze miejsca pracy ;)

Naszym problemem jest to że jako naród nie trzymamy się razem, po latach komunizmu wytresowani zostaliśmy do kombinowania i radzenia sobie samemu. Wątpie, że Polak stanie w obronie lub do pomocy drugiemu Polakowi. Pomysł strajku uważam za słuszny jednak nie wierzę by przyłączyły się do niego tłumy.

Obrazek użytkownika Tom

"Każdy Polak na Wyspach będzie mógł zwolnić się na godzinę lub dwie w celu oddania krwi w najbliższej placówce. Pokażemy się dzięki temu znów jako honorowa grupa, która pomaga innym w potrzebie. Mogliśmy strajkować, a oddaliśmy krew. Wyślemy ten sam sygnał, a w znacznie bardziej pozytywny sposób. Udowodnimy wszystkim po raz kolejny, że nie warto narzekać na Polaków. To będzie kolejny ważny krok w umacnianiu brytyjsko-polskich relacji." Cytat ze strony http://polemi.co.uk/informacje/wielka-brytania/specjalny-apel-do-polskic...

Do Polski poszedłbym na kolanach

https://www.facebook.com/events/1465439890440895/

https://www.facebook.com/events/1656648471248696/

http://natemat.pl/151879,strajk-to-glupota-my-wolimy-oddawac-krew-dla-br...

Do Polski poszedłbym na kolanach
Akcja oddawania krwi, choć bardzo chwalebna, przez wielu też jest krytykowana. Raz – że po co Polacy organizują kontrakcję przeciwko innym Polakom? Nie mogli w innym terminie? A dwa – że Polacy już oddawali krew dla Brytyjczyków w czasie II wojny światowej i co z tego mieli?

– Jeśli ktoś chce, niech oddaje. Ja nie nie zamierzam. Anglicy utoczyli nam tyle krwi i jeszcze mamy im oddawać? Sprzedali nas i w 1939 roku i w 1945 roku. Niech organizatorzy tej akcji oddadzą im jeszcze płuco i nerkę – mówi naTemat Marian Łukasik, który kilka dni temu stwierdził na Facebooku, że jak nie ma organizatora strajku, to on nim może być. Bo jest mu już wszystko jedno. W Wielkiej Brytanii mieszka od 11 lat i przegrał wszelkie możliwe procesy z tamtejszymi związkami zawodowymi (łącznie ze Strasburgiem). – Pracujemy, płacimy podatki, ale to się dla Brytyjczyków nie liczy – mówi.

– Dlaczego nie wróci pan do kraju, skoro jest źle? – pytam.
– Chcę wrócić. Poszedłbym na kolanach. Ale wpakowałem się w ogromne długi. Nie zostawię tak tego – pada odpowiedź.

Dodaj komentarz