Właśnie po to, by uniknąć tego typu nieprzyjemności z polską skarbówką, wyrobiłem sobie stałą rezydenturę ( więc teraz jestem angielskim rezydentem podatkowym) i uzyskałem status osiedlonego. Mało tego, patrząc na to, co się dzieje w polskiej polityce, postanowiłem nie wysyłać do PiSolandi nawet złamanego pensa.
No proszę, śmiało ... Rączka w górę!
MLI i UPO a rezydencja podatkowa w UK >>> https://youtu.be/TM--JX9QSqo
Więcej na temat podwójnego opodatkowania >>> https://www.taxone.uk/kategorie/podwojne-opodatkowanie
Zawsze można ubiegać się o wystawienie certyfikatu rezydencji podatkowej w Zjednoczonym królestwie, a następnie okazać go (gdy będziemy wzywani do zapłacenia podwójnego podatku) w polskim urzędzie skarbowym. Wniosek można złożyć tutaj: https://www.gov.uk/guidance/get-a-certificate-of-residence
Oczami wyobraźni już widzę, jak urzędująca tam np. Pani Grażynka zadzwoni do Her Majesty's Revenue and Customs i wyjaśni tam sobie wszelkie wątpliwości podatkowe po angielsku.
PS. Życzyłbym tym wszystkim polskim politykom i urzędnikom skarbowym przymusowej pracy za granicą np. na zmywaku i spaniu 4 na pokoju tak przez min. 184 dni w roku ;-)