Dobre tusze dla krótkich, rzadkich i osłabionych rzęs

Obrazek użytkownika newsman

Która z nas nie chciałaby cieszyć się długimi i gęstymi rzęsami? Odpowiedź jest prosta - żadna kobieta nie zrezygnowałaby z możliwości posiadania takich właśnie rzęs. Niestety nie jest to dane każdej z nas. Często to uwarunkowania genetyczne uniemożliwiają trzepotanie długimi rzęsami, a wówczas ciężko jest zregenerować rzęsy nawet najlepszymi odżywkami czy olejkiem rycynowym. Metody te na pewno w jakimś stopniu działają, a dla zwiększenia ich efektu, warto wybrać dobrą maskarę. Sprawdź, które tusze sprawią, że w złej kondycji rzęsy na co dzień będą prezentować się pięknie!

Unikaj maskar wodoodpornych

Wodoodporne tusze do rzęs nie są złe, ale tylko dla zdrowych rzęs. W przypadku tych osłabionych i podatnych na zniszczenie, mogą jeszcze bardziej je uszkodzić. Wynika to z tego, że formuła wodoodpornego tuszu znacznie różni się od tego zwyczajnego. Przede wszystkim jest cięższa i ‘’okleja rzęsy’’, na skutek tego każdy włosek zostaje obciążony, co może skutkować jego złamaniem. Dodatkowo tusze wodoodporne nie schodzą łatwo, przy pomocy jednego gestu, jak to ma miejsce podczas demakijażu zwykłej maskary. Często trzeba zastosować dobry dwufazowy płyn lub postawić na demakijaż olejami, aby dokładnie oczyścić oko. Agresywne oczyszczanie, które wymaga siły tarcia również negatywnie wpływa na kondycję rzęs, osłabiając ją jeszcze bardziej.

Tusz pogrubiająco-wydłużający wcale nie taki dobry

Tusze, które jednocześnie pogrubiają i wydłużają nie zawsze są dobre. Bardzo często kosmetyk taki można włożyć do pudełka o nazwie ‘’produkt niezgodny z opisem’’, bowiem efekt, jaki widnieje na rzęsach nie przypomina ani pogrubienia, ani wydłużenia. Rzęsy natomiast są sklejone i przypominają skorupę. Z tego względu ważne jest, aby nie kierować się tylko i wyłącznie tym, co widnieje na opakowaniu maskary, ale zajrzeć do środka, a mianowicie obejrzeć szczoteczkę takiego tuszu. To ona, jej kształt i konsystencja tuszu mówią czy warto kupić daną maskarę.

Najlepszy tusz dla krótkich i rzadkich rzęs

To, że nie zawsze należy kierować się tym, co widnieje na opakowaniu nie znaczy, że całkowicie trzeba wykluczyć to podczas podejmowania decyzji o zakupie danego tuszu. Stojąc w sklepie przed półką z tuszami, jak najbardziej zwracaj uwagę na to, co jest napisane na etykiecie maskary. Dodatkowo otwórz ją i przyjrzyj się szczoteczce. Dobre są maskary o małych szczoteczkach. Wówczas możesz nią dokładnie operować i sięgniesz każdego włoska. Dzięki niej również nie ubrudzisz powieki, ale pokryjesz tuszem wyłącznie rzęsy. Podobne znaczenie ma układ włosków. Dobrze sprawdzają się szczoteczki o włosach różnej wielkości i kształcie, co gwarantuje precyzję podczas tuszowania. Zwróć również uwagę na to, jak wygląda formuła tuszu - oblepia ona włoski, sklejając je, czy swobodnie otula.  Jeśli szczoteczka jest oblepiona tuszem, zrezygnuj z niej, bowiem tak samo mogą wyglądać Twoje rzęsy.

A może sztuczne rzęsy?

Codzienna pielęgnacja, której celem jest zregenerowanie rzęs i stosowanie dobrego tuszu to gwarancja, że Twoje rzęsy szybko się odżywią, zagęszczą, wydłużą i nie będą łamliwe. Przekonaj się do takiej troski. Mimo, że efekty nie są widoczne od razu, to wpływają na zdrową kondycję rzęs na długo. Błędem jest przyklejanie sztucznych rzęs. To tylko chwilowe zapomnienie o problemie, który z powodu braku odpowiedniej troski może powrócić ze zdwojoną siłą. Jeśli nie możesz obyć się bez długich i gęstych rzęs, sięgnij do maskary nadającej efekt sztucznych rzęs, skrzydeł motyla czy też wachlarza. Tego typu maskary, ale i wiele innych znajdziesz w ofercie marki L’Oreal Paris - tusze do rzęs.

Reklama

Dodaj komentarz